Czy da się dobrze poznać Watykan w jeden dzień i poczuć jego magiczną atmosferę? My postanowiliśmy spróbować i dziś możemy powiedzieć jedno – to był intensywny, ale niezwykle poruszający dzień. Maleńkie państwo w sercu Rzymu zrobiło na nas ogromne wrażenie, a niektóre momenty na pewno zostaną z nami na zawsze.
Watykan poza sezonem?
Wizyta w listopadzie w Watykanie to strzał w dziesiątkę, jeśli marzycie o nieco spokojniejszym zwiedzaniu. Tłumy są mniejsze, słońce bardziej łaskawe niż w upalne lato, a powietrze rześkie i idealne do długich spacerów. My byliśmy typowymi turystami z nosem w przewodniku i aparatem w dłoni, ale los spłatał nam niespodziankę – spotkanie z Papieżem Franciszkiem! Środowa audiencja generalna to coś, co powinien przeżyć każdy, kto ma okazję być w Rzymie w tym czasie. Widok Ojca Świętego, jego słowa i atmosfera wspólnoty na Placu Świętego Piotra to przeżycie, które chwyta za serce i zostaje w pamięci na zawsze. Nawet jeśli nie jesteście gorliwymi katolikami, poczucie historycznej chwili i jedności milionów ludzi z całego świata jest po prostu… magiczne!


Must See – Klasyki, których nie możesz pominąć
Watykan to skarbnica, którą można zwiedzać dniami i tygodniami, ale my, jak to my, mieliśmy swój plan „must see”. Przygotujcie się na solidną dawkę zachwytów!
Bazylika św. Piotra – Olbrzym, który zapiera dech
Nie można być w Watykanie i nie wejść do Bazyliki św. Piotra. To kolos, który onieśmiela swoją monumentalnością, a jednocześnie zachwyca każdym, najmniejszym detalem. Gdy wchodziliśmy do środka, czuliśmy się jak mrówki w majestatycznej katedrze. Wysokie sklepienia, delikatne światło wpadające przez witraże i ten niepowtarzalny zapach kadzidła…



Pieta Michała Anioła: To pierwsze, co rzuciło nam się w oczy (i serce!). Delikatność, z jaką Michał Anioł uchwycił cierpienie Maryi trzymającej na kolanach martwego Chrystusa, jest po prostu niezwykła. Każda fałda szaty, każdy mięsień – to czysty geniusz! Patrzyliśmy na nią w ciszy, podziwiając kunszt i emocje, jakie bije od tej rzeźby.

Grób św. Jana Pawła II: Dla nas, Polaków, to punkt obowiązkowy. Kiedy staliśmy przed Grobem św. Jana Pawła II w Kaplicy św. Sebastiana, ogarnęło nas wzruszenie. Chwila refleksji, modlitwy i wspomnienie Jego pontyfikatu to coś, co każdy z nas przeżywał na swój sposób. Czuć tam było niesamowitą energię.
Baldachim Berniniego: Przechodząc dalej, nie sposób nie zauważyć monumentalnego Baldachimu Berniniego, który góruje nad grobem św. Piotra. To prawdziwe arcydzieło baroku, wykonane z brązu, które swoją dynamiką i bogactwem zdobień potrafi zahipnotyzować. Trudno oderwać wzrok od tej misternie wykonanej struktury!

Kopuła Bazyliki – Widok, który zostaje w pamięci: A na deser? Wejście na kopułę Bazyliki św. Piotra! Część drogi można pokonać windą, ale potem czeka Was niezła dawka schodów. Widok na Plac św. Piotra, majestatyczny Rzym, rozciągający się po horyzont… To panorama, która zapiera dech w piersiach i pozwala spojrzeć na Wieczne Miasto z zupełnie innej perspektywy. Idealne miejsce na wspólne zdjęcia i te romantyczne chwile, kiedy po prostu stoicie i chłoniecie piękno świata.

Plac św. Piotra – Perła Berniniego i papieskie błogosławieństwo
Po wyjściu z Bazyliki, zostaliśmy pochłonięci przez monumentalny Plac św. Piotra. Zaprojektowany przez Berniniego, jest arcydziełem symetrii i perspektywy. Rankiem, gdy słońce dopiero co wschodzi, lub o zachodzie, gdy złote światło maluje cienie na kolumnadzie, plac prezentuje się najpiękniej.

Kolumnada, obelisk i perfekcyjna symetria: Zwróćcie uwagę na otaczającą plac kolumnadę – jej ramiona wydają się obejmować wszystkich pielgrzymów. W centrum dumnie stoi obelisk, a cała przestrzeń jest tak perfekcyjnie zaprojektowana, że gdziekolwiek spojrzysz, widzisz harmonię i rozmach.




Błogosławieństwo Papieża: I tu wracamy do naszej listopadowej niespodzianki! Środa rano, Plac św. Piotra wypełniony ludźmi z transparentami, flagami, uśmiechniętymi twarzami… Czekaliśmy z niecierpliwością, a kiedy Papież Franciszek pojawił się, plac wybuchnął aplauzem. Jego słowa, choć nie zawsze rozumieliśmy każde, niosły ze sobą ogromną moc i poczucie wspólnoty. To było niezwykłe móc być częścią tego globalnego wydarzenia! Niezależnie od poglądów, taka chwila to czysta magia.
Muzea Watykańskie – Labirynt sztuki (i sztuka unikania kolejek!)
Jeśli macie ograniczony czas, a chcecie zobaczyć jak najwięcej, to jedna rada: kupcie bilet do Muzeów Watykańskich z wyprzedzeniem online na konkretną godzinę! Serio, to Wasze zbawienie od gigantycznych kolejek, które potrafią skutecznie zniechęcić. My zrobiliśmy to samo i dzięki temu od razu wpadliśmy w wir sztuki!

W środku czeka na Was prawdziwy labirynt, ale za to jaki!
Kaplica Sykstyńska: Punkt kulminacyjny każdej wizyty. Kiedy w końcu dociera się do Kaplicy Sykstyńskiej, wzrok od razu wędruje w górę. Michał Anioł i jego „Sąd Ostateczny” na ścianie ołtarzowej oraz genialne sklepienie to coś, czego nie da się opisać słowami. Setki postaci, kolory, historia – można tam stać godzinami z zadartą głową i wciąż odkrywać coś nowego. Panuje tam cisza (przynajmniej próbuje panować!), więc można w spokoju chłonąć to arcydzieło.


Galerie sztuki: Muzea Watykańskie to nie tylko Kaplica Sykstyńska. Przechodząc przez Galerię Map, podziwialiśmy niezwykle szczegółowe mapy Włoch z XVI wieku – to jak podróż w czasie! Sala Rafaela zachwyca freskami, a Muzeum Pio-Clementino to raj dla miłośników rzeźb antycznych. Mnie osobiście zachwyciły rzeźby Berniniego (tak, tak, znów on!). Jego dynamizm, emocje i lekkość, mimo ciężaru marmuru, są po prostu niesamowite. Apollo Belwederski czy Grupa Laokoona to ikony, które znacie z podręczników, a tu macie je na wyciągnięcie ręki. To takie podróżnicze spełnienie marzeń!






Dziedziniec Pinii: Po takiej dawce sztuki i wrażeń, zawsze potrzebujemy chwili oddechu. Dziedziniec Pinii z ogromną szyszką to idealne miejsce na chwilę wytchnienia, usiądźcie, wypijcie kawę i po prostu odpocznijcie w cieniu, zanim ruszycie dalej na podbój Watykanu.


Poczta Watykańska – Pamiątka z duszą
Kiedyś przeczytaliśmy, że Poczta Watykańska działa sprawniej niż włoska i postanowiliśmy to sprawdzić! I wiecie co? To prawda! Jeśli chcecie wysłać sobie lub bliskim unikalną pamiątkę, to koniecznie zajrzyjcie do jednego z urzędów pocztowych. Znajdziecie je bez problemu przy Placu św. Piotra. Możecie kupić tam specjalne, unikalne znaczki z Watykanu, co samo w sobie jest już fajną gratką dla filatelistów (lub po prostu fanów fajnych pamiątek). Wysłanie kartki z Watykanu to taki symboliczny gest, który przypomina o Waszej wizycie w tym niezwykłym miejscu.
Praktyczne wskazówki od Duetu Na Szlaku:
- Ubiór: Pamiętajcie o odpowiednim stroju, zwłaszcza w Bazylice św. Piotra i Muzeach Watykańskich. Ramiona i kolana muszą być zakryte. Inaczej po prostu Was nie wpuszczą!
- Woda i przekąski: Zwiedzanie Watykanu to sporo chodzenia. Miejcie ze sobą wodę i małe przekąski. Ceny w watykańskich knajpkach potrafią przyprawić o zawrót głowy.
- Przewodnik audio/aplikacja: Rozważcie wynajęcie przewodnika audio lub ściągnięcie aplikacji. Watykan to tyle historii i detali, że warto mieć kogoś, kto o nich opowie.
- Wygodne buty: To absolutna podstawa! Będziecie chodzić dużo, a te marmurowe posadzki potrafią być bezlitosne.
Podsumowanie
Watykan to nie tylko zbiór budynków czy dzieł sztuki. To miejsce, które ma duszę, historię i niezwykłą energię. Czy jesteście religijni, czy nie, wizyta tam to przeżycie, które otwiera oczy i umysły. My wróciliśmy z bagażem wspomnień, niesamowitych zdjęć i poczuciem, że przeżyliśmy coś naprawdę wyjątkowego – od zachwytu nad Pieta po to niezwykłe spotkanie z Papieżem Franciszkiem.
Lubisz włoskie klimaty – mamy tego więcej.
Dodaj komentarz